Minggu, 09 November 2014

Canmake Can't

As Asian cosmetics are growing in popularity overseas, many people in their blind adoration of anything labeled "made in Japan" or "made in Korea" tend to forget that Japan and Korea are just normal countries. With normal drugstores. Full of normal products.

And just like anywhere else in the world, some of these products are worse than others. And some are really tragic. But most fall somewhere between "meh" and "that'll do" for local women. Nothing extraordinary. Nothing magical. And certainly nothing special.

Some of these products are very cheap and pretty much useless, but have cute packaging. Some of these products are very cheap and pretty much useless and are sold in local equivalent of dollar stores. Yet you'd be surprised to see how many of these 100 yen (now it's 108 yen) "cosmetic" products are reviewed on foreign blogs with a sense of pride, because "hey, look at me, I have a Japanese eyeshadow".

Does that mean that all cheap brands are nothing but junk? Of course not. But they certainly won't be found at Daiso (Daiso is a popular 100 yen store chain).

Azjatyckie kosmetyki staja sie coraz popularniejsze na swiecie, ale bardzo wiele osob zaslepionych slowami "made in Japan" lub "made in Korea" zachwyca sie wszystkim jak leci, zapominajac przy tym, ze Japonia i Korea to kraje jak kazdy inny. Z drogeriami. Pelnymi zwyklych drogeryjnych kosmetykow.

I tak jak wszedzie indziej na swiecie, te kosmetyki moga byc gorsze lub lepsze. Niektore sa po prostu tragiczne. Ale wiekszosc wypada gdzies pomiedzy "ble" i "moze byc" dla tubylcznych kobiet.Nic szczegolnego. Nic magicznego. I nic specjalnego.

Niektore z tych kosmetykow sa niesamowicie tanie i bezuzyteczne. Ale moga miec slitasne opakowania. Niektore z tych kosmetykow sa niesamowicie tanie i mozna je nabyc w tutejszych odpowiednikach funciakow. Ale czasem dziwi mnie, jak wiele tych dyskontowych "kosmetykow" jest recenzowanych na zagranicznych blogach z pelna powaga i niemal duma "pacz ty no na mnie, mam japonski cien."

Czy znaczy to, ze wszystkie tanie marki to smiecie? Oczywiscie, ze nie. Ale nie beda one w sprzedazy w Daiso (najpopularniejsza sieciowka sklepow z rzeczami za 100 jenow).



The level of tolerable junkiness varies from person to person. What is acceptable to one may be utter garbage to another.
And one brand that elicits such a wide and extreme range of cosmetic emotions is Canmake. Or rather - Canmake Tokyo made by Ida Laboratories.

As you can see on its website, Canmake Tokyo offers a crazy wide range of products, from nail polish to well... anything really. If you can put it on your face, chances are they have it. In several varieties, no less.

The packaging is usually very cute, the products (with a few exceptions) mediocre (to put it nicely) and its main selling point? The stuff is cheap. Canmake prices can't be beat. It's as low as you can go and still stay a "respectable" drugstore brand.

Kazdy ma inne granice tolerancji. Co dla niektorych moze byc smieciem, dla innych jest wspanialym kosmetykiem.
I jedna marka, ktora wywoluje takie skrajne opinie to Canmake. Albo wlasciwie - Canmake Tokyo produkowanych przez Ida Laboratories.

Jak widac na ich stronie internetowej, Canmake Tokyo oferuje niesamowita roznorodnosc kosmetykow. Wszystko od lakierow do paznokci po... no wszystko. Jesli da sie tym pomazac po twarzy, oczach lub ustach, to Canmake bedzie to mial w swojej ofercie. I na pewno w kilku roznych odmianach.

Opakowania sa z reguly slodziutkie, kosmetyki - przecietne. A ich najwieksza zaleta? Cena. Tu Canmake kroluje. Idzie tak nisko jak tylko sie da pchajac granice przyzwoitosci cenowej w rejony niemal funciakowe.



Canmake tempts with colorful displays and rock bottom prices. If a more mid-price but still lower end brand releases a new cheek color, Canmake will do the same. Only cheaper.

I have a few Canmake products. They are very hit or miss.

Canmake kusi nas kolorami i cenami. Jesli inna marka cenowo o pare setek jenow drozsza wypusci nowy roz do policzkow ze slodziutkim tloczeniem, to Canmake zrobi to samo. Tylko taniej.

Mam kilka Canmake'owskich kosmetykow. Sa wsrod nich i hity i kity.


The nail polishes are, for the most part, pretty OK. Can't vouch for all the colors, but these ones here are what they are - no frills basic nail colors that don't cost a fortune.
I like them.

And maybe I would have left it at that but in last year's Cosme (a very influential Japanese beauty portal) ranking a couple of Canmake products got top honors.

Needless to say, I was curious.

Canmake Eyeshadow Base, Marshmallow Finish Powder, Quick Lash Curler mascara, Cream Cheek blush gel, Stay-On Balm Rouge lipstick, Candy Wrap Lip lipgloss were all voted in the top three in their respective categories.

So went shopping, and this is what I got:

Lakiery sa w porzadku. Nie wiem jak w przypadku wszystkich kolorow, ale te ktore mam nie sprawiaja problemow. Nie mam im nic do zarzucenia.

I pewnia na lakierach by sie skonczylo, gdyby nie to, ze w rankingu kosmetycznym organizowanych przez portal Cosme, w zeszlym roku widnialo cale stado Canmake'ow. W roznych kategoriach.
Ciekawosc zwyciezyla.

Canmake Eyeshadow Base baza pod cienie , Marshmallow Finish Powder, Quick Lash Curler tusz, Cream Cheek zelowy roz, Stay-On Balm Rouge pomadka, Candy Wrap Lip blyszczyk znalazly sie w owym zestawieniu najlepszych kosmetykow na rok 2013.

Wiec poszlam na zakupy. I to co kupilam tutaj:





I also had the Lasting Multi Eye Base WP, but it was so tragic, it ended its life in the garbage. it made my eyelids look like two pieces of very wrinkled foreskin.

The Stay-On Balm surprised me. In a good way. The lip gloss is OK, considering the price. The eyeshadow set is a joke. So is the highly rated Eyeshadow Base. The color stick for the face is quite dreadful, too.

I am happy with these guys:

Mialam rowniez inna baze pod cienie - Lasting Multi Eye Base WP, ale wyladowala ona w koszu na smieci. Nie wiem, moze sprawdza sie na japonskich powiekach. U mnie byla tragedia.

Pomadka Stay-On Balm zaskoczyla mnie bardzo pozytywnie. Nie to balsam, ni to pomadka. Nie wysusza, nie zbiera sie w zalamaniach, trwalosc niska, ale nie oszukujmy sie, za taka cene nie ma na co  narzekac. Blyszczyk jest rowniez w porzadku.
Cienie to jakis dowcip. Rowniez ta inna wesja bazy pod cienie.
To cus do twarzy, ni to korektor, ni to rozswietlacz ni to patyk do konturowania nie nadaje sie do zadnej z tych rzeczy. To wlasniego jego zaczela uzywac jako bazy pod cienie i tam w koncu sie sprawdza.

Z kosmetykow ponizej jestem bardzo zadowolona:



They do what they're supposed to, but it's hard to believe they placed in the top three in their respective category in the yearly sum up. Truly? This is the best that Japan had to offer?

While they were OK products, I will not purchase any more Canmake items in the future.
I simply don't think it's worth it.
Why?

Robia to co powinny, ale az nie chce mi sie wierzyc, ze wdrapaly sie do top 3 najlepszych kosmetykow w swoich kategoriach. Smiac sie chce, ze ktos moglby na serio pomyslec, ze to najlepsze co Japonia ma do zaoferowania.

O ile z tych mazidel do ust jestem zadowolona, to nie kupie juz zadnych kosmetykow Canmake z przyszlosc. Uwazam, ze ogolnie, to strata czasu i tych paru jenow.

Dlaczego?


Extremely poor quality packaging, that's why.

The lids on the base and the eyeshadow broke off almost immediately. This is the only Japanese brand where it has happened to me. The lipstick mechanism broke almost immediately too.

I understand this is a low cost brand. I shouldn't expect high quality packaging. Yet there are other budget brands in Japanese drugstores that can make a bit more sturdy products. But Canmake can't.
Sad.

It's very disappointing. I gave Canmake an honest try, and while the cosmetics themselves were hit or miss, the poor quality packaging was definitely a miss. A very big miss. A miss big enough to keep me away from Canmake for the time being.

Niesamowicie niskiej jakosci opakowania.
Przykrywki na bazie i na cieniach odlamaly sie niemal natychmiast. To jedyna japonska firma, gdzie tak sie dzieje z opakowaniami. Krecidelko w pomadce tez padlo i juz jej nie wysuwa.
Ja rozumiem, ze to tania marka. I moze nie powinnam oczekiwac bardziej trwalych opakowan. Ale sa inne tanie marki japonskie, gdzie opakowania sie nie rozpadaja, pomimo codziennego uzywania.
Jakos moga to zrobic. Canmake nie moze. No coz.

To bardzo rozczarowujace. Dalam Canmake szanse, i o ile zawartosci opakowan byly zroznicowane, to niska jakosc samych opakowan skutecznie mnie odpycha. Odpycha dosyc daleko, do tego.

Wiec na chwile obecna to koniec mojej przygody z Canmake Tokyo.

Tidak ada komentar:

Posting Komentar